28.10.2025
Rynek nieruchomości to dziś jeden z najdynamiczniejszych i najbardziej skomplikowanych sektorów gospodarki. W centrum tego zamieszania, między właścicielami, najemcami, wykonawcami, a urzędami, stoi zarządca nieruchomości. To kluczowa rola, wymagająca równowagi między oczekiwaniami klientów a przepisami prawa. Zarządzanie budynkami, wspólnotami czy powierzchniami komercyjnymi to nie tylko kwestia zbierania czynszów i zlecania drobnych napraw. To przede wszystkim ogromna odpowiedzialność prawna i finansowa za powierzony majątek.
Czy zarządca nieruchomości to jakiś nowoczesny wymysł? Bynajmniej. Choć w Polsce zawód ten zyskał na znaczeniu i uregulowaniach po transformacji ustrojowej i przyjęciu Ustawy o własności lokali w 1994 roku, to idea profesjonalnego zarządzania cudzym majątkiem jest stara jak świat. Można powiedzieć, że w nowoczesnej formie to po prostu ewolucja dawnych administratorów czy plenipotentów. Ostatnie dziesięć lat przyniosło jednak rewolucję w tym fachu. Do 2013 roku, aby legalnie działać w zawodzie, trzeba było mieć licencję wydawaną przez Ministerstwo Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej. Potem przyszła deregulacja. Ustawa z 2013 roku o ułatwieniu dostępu do wykonywania niektórych zawodów zniosła wymóg licencji. Miał to być impuls do rozwoju i obniżenia barier wejścia na rynek. Efekt? Rynek zarządców pęcznieje, ale i rośnie konkurencja. Pojawili się zarówno eksperci, jak i osoby bez odpowiedniego doświadczenia czy wiedzy. Z jednej strony mamy większą dostępność usług, z drugiej – wzrost ryzyka popełnienia błędu przez niedoświadczonego operatora.
Deregulacja nie oznaczała jednak pełnej wolności. Odpowiedzialność zarządcy nie zniknęła, a wręcz stała się bardziej skomplikowana. Ciągle mamy do czynienia z Ustawą o gospodarce nieruchomościami, która jasno określa obowiązki profesjonalisty. Prawny pejzaż jest gęsty od przepisów dotyczących prawa budowlanego, ochrony danych osobowych (RODO), czy bezpieczeństwa i higieny pracy. W takim środowisku błąd jest łatwy, a jego konsekwencje mogą być bardzo drogie. Mówimy tu o szkodach wynikających z zaniedbania przeglądu technicznego, złego wyboru wykonawcy remontu, czy błędów w rozliczeniach. Dlatego kluczowym elementem ochrony profesjonalisty jest obowiązkowe ubezpieczenie OC. Zgodnie z Ustawą o gospodarce nieruchomościami (Art. 184a i kolejne), zarządcy muszą posiadać polisę OC chroniącą ich przed roszczeniami z tytułu szkód wyrządzonych w związku z wykonywaniem czynności zarządzania. Brak takiego ubezpieczenia jest nielegalny i stanowi poważne naruszenie obowiązków zawodowych. W związku z tym, każdy, kto poważnie podchodzi do swojego zawodu, musi mieć pewność, że jego ochrona jest kompleksowa, i dlatego warto zwrócić uwagę na ofertę iExpert.pl - ubezpieczenie OC zarządcy nieruchomości, która często oferuje więcej niż minimalny, wymagany ustawą zakres.
Rynek ubezpieczeniowy reaguje na te zmiany. Statystyki z ostatnich lat pokazują, że choć liczba roszczeń z polis OC zarządców jest relatywnie niska w porównaniu do innych zawodów (np. medycznych czy prawniczych), to jednak średnia wartość szkody rośnie. Według danych KNF i izb branżowych, w ciągu ostatnich pięciu lat przeciętna wartość wypłaconego odszkodowania w tym segmencie wzrosła o około 15–20%. To znak, że szkody są coraz poważniejsze, często wynikające ze złożonych problemów budowlanych lub długotrwałych zaniedbań. W ubiegłym roku odnotowano też wzrost liczby polubownych rozstrzygnięć sporów z udziałem ubezpieczycieli, co świadczy o lepszej świadomości prawnej zarówno zarządców, jak i ich klientów. Dziś podstawowa suma gwarancyjna wymagana przez ustawę (obecnie 50 000 euro) jest przez wielu profesjonalistów uznawana za zbyt niską. W praktyce duzi zarządcy i firmy operujące na rynku komercyjnym wykupują polisy z sumami gwarancyjnymi rzędu kilkuset tysięcy, a nawet miliona złotych. To zdroworozsądkowe podejście, bo minimalna ochrona nie wystarczy, gdy dojdzie do poważnej awarii w dużym bloku mieszkalnym lub biurowcu.
Zarządca nieruchomości to więc nie tylko administrator, ale i prawnik, finansista oraz inżynier w jednym. Jego praca wymaga precyzji, a każdy błąd może mieć wymierną, finansową cenę. Ubezpieczenie OC jest dla niego nie tylko ustawowym wymogiem, ale przede wszystkim tarczą chroniącą jego stabilność finansową i reputację w dynamicznym i nieprzewidywalnym świecie nieruchomości. To inwestycja w spokój własny i bezpieczeństwo klientów.
25.03.2024
Urządzasz przestronną kuchnię? Zwróć uwagę na wybór lodówki! W takim pomieszczeniu może sprawdzić się świetnie model typu side by side. Takie urządzenie oznacza dużą wygodę w przechowywaniu artykułów spożywczych - zwłaszcza, jeśli chętnie robisz więk...
29.07.2020
Nie jest tajemnicą, że światowa pandemia, związana z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2, wywróciła do góry nogami wiele aspektów naszego życia. Rynek nieruchomości nie jest w tej sferze wyjątkiem i także został dotknięty skutkami globalnego kr...
05.08.2025
Zakup lub sprzedaż mieszkania to jedna z najważniejszych decyzji w życiu. Nawet świetna cena i wymarzona lokalizacja mogą bowiem okazać się pułapką, jeśli nieruchomość skrywa długi. Jak zatem uniknąć finansowego koszmaru i mieć pewność, że nie kupuje...